34.
Właśnie tak sobie pisałam z jedną osobą - nieważne kim - i zauważyłam pewną rzecz. Od dawna to dostrzegam , ale postanowiłam was poinformować. Ludzie , troche ogarnięcia , czemu wy sądzicie, że jak wasz błąd nie zostanie dostrzeżony to go nie ma ? Albo jak ten 'błąd' zostanie przemilczany , to nie znaczy że ja go nie widze, tak ? Każdy z nas popełnia miliony błędów w ciągu życia, dużych/małych . Dla czego za każdy mam robić pretensję ? przecież ja wiem : gorszy dzień, jesteście wkurwieni, no ale ja ciągle pamietam.
Zauważyłam też ciekawą prawidłowość , którą zapewne wielu z was także dostrzega. Jeżeli kogoś nie darzymy sympatią to każdy jego ruch, słowo, posunięcie, traktujemy jako złe, gorsze niż nasze, lub po prostu 'żalowe' . Eh. ale w rzeczywistości, sami zrobilibyśmy tak samo, albo chcielibyśmy, ale wtedy to nie było by już 'żalowe' tylko 'śmieczne" lub 'fajne' , no ale , nie bd juz o tym pisać , bo wy to wszystko dobrze wiecie . Ale pozostawie tu 2 sentencje :
Już , gadaj z kim pisalaaas !?
OdpowiedzUsuńnie powiem ci ! ^^
OdpowiedzUsuń